Menu
Gildia Pióra na Patronite

Shudii

Ten rok był piękny. Po rocznej kuracji i dochodzenia do siebie, zaczęłam żyć na nowo. Rok 2019 pokazał mi jaką jestem silną, seksowną, mądrą, niezależną dziewczyną. Był trudny. Dużo było komplikacji. Choroba, śmierć bliskich mi osób,śpiączka mojego najlepszego przyjaciela, sprawy sądowe, szpitale, trudne egzaminy, napaść (na mnie z nożem w ręku), nachalni ludzie. I większość by rozłożyło swe ręce, uśmiech znikałby z twarzy. A ja przez ten rok zmieniłam zupełnie wszystko i choć były trudności, to licząc na palcach, płakałam sześć razy. Dwa razy ze szczęścia. Zakończyłam szkołę z pozytywnym wynikiem. Pracowałam kilka miesięcy. A trzy ostatnie miesiące, prawie codziennie po 13 godzin. Nauczyłam się języka, którego nienawidzę (niemiecki), zrobiłam certyfikat (angielski), wyprowadziłam się do mojego ukochanego miasta, o którym marzyłam, jak po raz pierwszy pojechałam tam na sylwester z byłym partnerem. Mieszkam z najlepszym przyjacielem z dzieciństwa, którego cholernie kocham jak brata. Poznałam wspaniałą dziewczynę, która mieszka koło mnie, która stała się błyszczącą iskierką w moim życiu i czuję, że jest moją wspaniałą przyjaciółką. Poznałam wspaniałych ludzi. Mężczyzn, którzy adorują, pomagają i są. Kobiety, które zazdroszczą, a niektóre plotkują ze mną na ciekawe tematy i piją dobre piwo. Tęsknota za domem rodzinnym, ale za to czułość, kiedy się pojawiam z ciężkimi walizkami. Przyjaciele, którzy pomimo pracy i ogromnej odległości przyjeżdżają do Ciebie, by po prostu być, bo tęsknią. Przygody na mieście, szczególnie w czwartki i piątki. I upragnione studia. Chęć pomagania dzieciakom, które wywodzą się z patologicznej rodziny, nastolatką, które spaczyły się... Widok krat, zimnych, śmierdzących celi i kryminalistów. Ten rok chciał mnie zniszczyć. I każdy się pyta, czy dam radę. Przecież jestem taka delikatna, taka wrażliwa, taka ładna... A nie wiedzą o tym jak człowiek się zmienia i ile ma w sobie utajnionych pragnień i demonów...
Tak. Przez ten rok byłam szczęśliwa. Czułam dużo, ale nie dałam się.
Oby 2020 przyniósł mi więcej wrażeń. Więcej kłód pod nogami, bym mogła zmierzyć się z tym wszystkim. Oby dał mi spokój, ale i rozrywkę.
By miłość i przyjaźń trwała.
By móc pomagać...
I tym żyć.

1058 wyświetleń
12 tekstów
0 obserwujących
  • 30 December 2019, 22:57

    Obyś Ty była szczęśliwa.
    Pozdrawiam

  • kuloodporna

    30 December 2019, 22:50

    Oby się spełniło to czego sobie życzysz ....pozdrawiam...:)

    od Shudii