Wtedy mogę zgodzić się z wilchelmem, że to "eksperyment naukowy". Tyle, że połamać sie można skacząc nawet z pierwszego piętra.(choć trzeba mieć wtedy strasznego pecha)
Nie chodziło mi akurat o samobójstwo tylko świadome narażanie życia (niektórych to kręci). Solberg- Zgadzam się z tobą by popełnić samobójstwo trzeba mieć odwagę.
Ilekroć się wychylam łapię się na myśli, że chciała bym skoczyć i odsuwam się od barierki by opanować pokusę. Nie chodzi o samobójstwo, to pragnienie przestrzeni tak działa na niektórych ludzi.
Przecież ja ci nie narzucam własnego zdania tylko wypowiadam swoje. A w ogóle to sie zastanów, najpierw piszesz, że to dla ciebie zwyczajny człowiek który eksperymentuje a potem, że to człowiek słaby a tacy cię nie interesują. Zdecyduj się na coś.