I tak jesteś szybsza ode mnie. :)
Bardzo się cieszę, że Ci się podobało. :))

Trzy lata, a ja dopiero teraz komentuję Twój wpis, Smoku. Absolutnie mnie zachwycił!!!
Mówią, że lepiej późno niż wcale... ;)

"Tak będzie lepiej" jest kłamstwem. Jeśli w dobrej wierze, to ma uciszyć strach, ból, rozwiać wątpliwości.
Jeśli w złej, ucisza wolę walki o dobro, krzyczące sumienie, podcina skrzydła i kręci kompasem tak, byśmy
nie mogli odnaleźć dobrej drogi.
To sprytny zwrot... będzie lepiej, ale lepiej niż co, niż kiedy, niż gdzie, niż komu...? Lepiej i już... kto sprawdzi, czy to prawda?
Fiszkę (chyba jeszcze plusa) dałem kilka lat temu, a dziś mi się zebrało na gadulstwo. :)
Dobrego wieczoru i pięknych świąt. :))

Zwykle dla świętego spokoju sobie to powtarzamy, ale to nie jest prawdziwe uspokojenie... mamy w naturze oszukiwanie samego siebie dla dobra innych.

zawsze jednak dla kogoś i tak będzie lepiej, nawet gdy dla wypowiadającego te słowa ma być źle...wypowiadamy te zdanie gdy zdajemy sobie sprawę, że coś ma zły wpływ, ale nie zawsze dla naszej osoby.

Sprawdzałaś pocztę kobieto!!!!!!!!!!!

Dziewczynki, dziękuję:) Milusiego wieczorku...

Małymi kłamstwami próbujemy oszukać siebie i innych.
Mówimy "tak będzie lepiej" wiedząc,że....wcale tak nie będzie

A nawet oznacza, że będzie beznadziejnie...
Świetna gra słów i kombinacja znaczeń!
Miłego wieczorku Andrea;)

Tak Ewuś, właśnie tak ludzie się oszukują...próbują aię oszukiwać...