Tak naprawdę zmieniasz się dopiero wtedy, gdy ci na kimś zależy.
Może nie zmieniasz, ale dostosowujesz się do kogoś, na kim ci zależy.
Kiedy mi na czymś /Kimś/ zależy to poprostu 'mocniej jestem', ale żeby zaraz się zmieniać... :)
Bardzo nie lubię podejścia, w którym człowiek, jego życie i decyzje stają się zależne od drugiej osoby i dopiero drugi człowiek staje się przyczyną podjęcia działań. I ciężko zgodzić mi się z tym podejściem z powodu praktycznych doświadczeń.
Oj prawda, prawda... :) Pozdrawiam!
Może nie zmieniasz, ale dostosowujesz się do kogoś, na kim ci zależy.
Kiedy mi na czymś /Kimś/ zależy to poprostu
'mocniej jestem',
ale żeby zaraz się zmieniać... :)
Bardzo nie lubię podejścia, w którym człowiek, jego życie i decyzje stają się zależne od drugiej osoby i dopiero drugi człowiek staje się przyczyną podjęcia działań. I ciężko zgodzić mi się z tym podejściem z powodu praktycznych doświadczeń.
Oj prawda, prawda... :)
Pozdrawiam!