Menu
Gildia Pióra na Patronite
Raspberry

Raspberry

Szesnaście lat temu na świat przyszła mała istotka,której marzenia nie sięgały gwiazd.Były tak proste do spełnienia.

Trzecie dziecko,nie planowane.No cóż stało się,trzeba je wychować tak by nie poczuło że jest tu "przypadkiem".Matka martwiła się,że sobie nie poradzi,że nie ubierze i nie nakarmi swoich dzieci.
Lecz kiedy dzieci zaczęły rosnąć,problemy również dawały znać o sobie.dzieci co raz bardziej uprzykrzały życie matki.Wychodziły na środek ulicy,wychodziły za okno,prócz tego trzeciego.Ale jest coś pięknego,co Bóg daję matce w takiej sytuacji.Daję jej możliwość przewidzenia,tego co za moment zrobi dziecko.Moja mama potrafiła zamknąć oczy i zobaczyć co się za chwilę stanie.
Mama mi zawsze opowiadała o bracie i siostrze.A gdy pytałam o siebie,mówiła że byłam ulgą w tych wszystkich cierpieniach.Mówiła,że byłam jak anioł dla niej.Moje ciekawość nie sięgała dalej niż moje zabawki.
I teraz tak wszyscy jesteśmy cali i zdrowi.Nawet w najtrudniejszych momentach sobie moja mam poradziła.Chcę być taką jak ona matką.
Kocham ją całym sercem,bo jest i to ona pozwoliła mi żyć,oddychać i śnić.

65 281 wyświetleń
683 teksty
18 obserwujących
  • Raspberry

    13 December 2009, 15:26

    szkoda,że była.
    przykro mi .