Szelestem skrzydeł otulają złaknioną ciepła duszę,w cierpieniu uczą cierpliwości,podają niewidzialną dłoń stojącym nad życia przepaściąi prowadzą przez most niepewności jutra...
Anioły...wierzę w nie...bo czuję muśnięcia ich skrzydeł...
anna kowalczyk
Autor
18 December 2010, 00:31
Niesamowite uczucie...Piękne Aniu
1 December 2010, 20:05
Cudownie Aniu!!!
1 November 2010, 19:34
Tak, Ania to Anioł, nie Kobieta...
1 November 2010, 12:05
. Czujesz ..bo przecież jesteś Aniołem :)) i nie mów że to nieprawda ....
1 November 2010, 05:27
...dziękuję Aniołki...:)...pozdrawiam również serdecznie...:)
31 October 2010, 10:59
Pięknie piszesz Anno...Pozdrawiam.
31 October 2010, 08:59
Pięknie AniuKradnę do anielskiego kajeciku
31 October 2010, 07:19
Pełne ciepła i otuchy słowa...
Piękny tekst Aniu, pozdrawiam serdecznie:)