Szczerze współczuję zwolennikom aborcji. Według ich teorii, każdy z nich jest głupim zlepkiem komórek, ścierwem, pasożytem, którego nie dało się w porę wyskrobać a co gorsze, muszą żyć i przebywać wśród żywych, zamiast gnić w foliowym worku na śmietniku. Przykre, na serio bardzo przykre.
hmm...nie jestem zwolenniczką aborcji i jako chrześcijanka, kobieta, matka nie zdecydowałabym się na nią, ale pozostawiam wolny wybór każdemu, bo to jego sumienie...gdy oglądam programy o dzieciach bitych, katowanych, a nawet zakatowanych przez swoich rodziców, to zastanawiam się czy nie lepiej jakby zostały usunięte, bo nie przeszłyby przez to piekło jakie niektóre przechodzą :( aż trudno sobie wyobrazić, że rodzic może coś takiego zrobić własnemu dziecku! a jednak coraz więcej takich chorych sytuacji!!!
Może i powielam w pewnym stopniu poprzednią opinię, ale nie moja wina, że pomyślałam to jeszcze nim ujrzałam cudze wypowiedzi :P Trafne.. podsumowanie osób zabijających własne potomstwo.