Szczerze mówiąc - od Twojego widoku już mniej wariuję, nogi tak bardzo mi nie miękną, a puls pozostaje w "normie". Ale mimo to, ta sytuacja i tak sprawia mi wiele bólu. Bo gdzieś w głębi czuję, że "odchodząc" zabrałeś też cząstkę mnie. Za dużą, abym mogła w spokoju wyminąć Cię na ulicy. Bo mimo wszystko, ja coś wciąż do Ciebie czuję.
Autor
8994 wyświetlenia
95 tekstów
4 obserwujących