bananowamamba Ola
 28 stycznia 2010 roku, godz. 15:48

tu dałabym 100 plusów :)

bolik blanka
 23 stycznia 2010 roku, godz. 16:22

Bo prawdziwej tak naprawdę nigdy nie ma. To obłudna fikcja.

Duży plus ode mnie.

Czarownica Ursuline
 23 stycznia 2010 roku, godz. 14:50

Szczerość zawsze jest próbą dla przyjaźni . Prawdziwy przyjaciel zaakceptuje i będzie z nami dalej a ten `chwiejny przyjaciel` obrazi się i zmieni o nas zdanie , umieszczając nas w kategorii `znajomy z naciskiem lepiej nie utrzymywać kontaktu `

Bloou Ola
 23 stycznia 2010 roku, godz. 10:53

Tak, fałszywej przyjaźni.

Irracja Grzegorz, Antoni.
 23 stycznia 2010 roku, godz. 10:50

... to nie wyjątek, Węgorzu... pewnie sam, nie raz zauwarzyłeś że prawda o Sobie samym jest trudna do akceptacji... i to jest naturalne... lecz prawdziwy przyjaciel zastanowi się i przyjmie ją... nawet podziękuje, choć nie zawsze od razu... a fałszywy albo obrazi się i odejdzie albo zacznie knuć przeciw Tobie... pod pozorem przyjaźni stanie się wrogiem...

Irracja Grzegorz, Antoni.
 23 stycznia 2010 roku, godz. 9:23

... bardziej mi chodziło o niechęć przyjmowania szczerości... lecz Twoja interpretacja to druga część tej samej prawdy...

andrea69
 23 stycznia 2010 roku, godz. 9:21

Niepodważalna to prawda...
przy fałszywym "przyjacielu" nie możesz być szczerym, bo...wszystko, co powiesz może zostać użyte przeciwko Tobie...Pozdrawiam

darkness wioleta
 23 stycznia 2010 roku, godz. 8:27

dokładnie fałszywej, a skoro fałszywa to nie przyjaźń...