Tomku, ja się ani nie obrażam, ani nie biorę osobiście, nie jestem ideałem, ale lubię siebie. Oceniam jedynie myśl i Twoje poczucie humoru, dziś niestety dość prymitywne.
Wiem z doświadczenia,że jak się palnie głupstwo to często innych boli głowa. Ja kompleksów związanych z cielesnością nie miewam , ale można mnie urazić mówiąc ,że " pusta jestem"...Czyli zawsze coś się znajdzie.Uważam,że nie należy się śmiać i wytykać rzeczy , których zmienić nie można(np. wzrost , kalectwo). Trzeba szukać partnerów , którzy nas akceptują w takiej ,a nie innej formie. Innymi się nie przejmować, gdyż"jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził":)
Prawie każdy ma jakie kompleks, ale nie każdy kręci aferę. Niektórzy wszystko biorą do siebie i czują się dotknięci z byle powodu. Osobiście uważam, że trzeba mieć dystans do siebie, bo jesteśmy tylko ludźmi i wszyscy wkrótce umrzemy :) Obrażanie się z błahych powodów to strata czasu, a ten jak wiemy ucieka... Nikogo nie chciałem urazić, po prostu lubię palnąć głupstwo i się z niego śmiać.