Stoje, niby z przyjaciółmi a jednak samotnie, każdy z nich ma własne towarzystwo, żaden z nich mnie nie potrzebuje, wiec po co w tym wszystkim ja? Po co dodatkowy czynnik? Po co ktoś przez kogo ludzie dodatkowo cierpią?
Ivelios
Autor
3 September 2009, 20:25
Przyjaciel to ktoś kto jest szczęśliwy, że może Ci pomóc. Tak sądzę. Osobiście staram się nie nadużywać tego pojęcia...