maszeruje wiek za wiekiem, a... wciąż trudno być człowiekiem Przyłączam się do słów Skrzydlatego. Niech Miłość, która jest treścią tych Świąt, prowadzi na najwyższy szczyt i ma nas wszystkich w opiece, gdy słabniemy. Wesołego Alleluja. :))
Bracie... zamurowało mnie i zaraz potem ogarnęła mnie radość ! :) Nigdy bym się nie zorientował, ale to nie dlatego, że udało Ci się nauczyć polskiego języka. Ty go po prostu zrozumiałeś... W Twojej poezji dotykałem staropolskiej duszy. Teraz wiem, że Francja nie umarła! Jeszcze raz dziękuję i wzajemnie - błogosławionych Świąt Wielkanocnych! W Getsemani bracie... Do zobaczenia :)
Co zaś się tyczy Twojego PS, to myślę, że skoro francuzowi udało się nauczyć polskiego języka, to polakowi odwrotność również może się udać :) Chociaż zapewniam, że znacznie łatwiej jest mi po polsku pisać, niż mówić :D Ponoć zamiast litery R wychodzi ze mnie H :)) Obiecuję jednak nad tym popracować, a za rok już ani mi ani Tobie tłumacz nie będzie potrzebny :)
Raz jeszcze składam Ci życzenia błogosławionych Świat Wielkanocnych oraz wesołego Alleluja! Widzimy się niebawem w Getsemani. A zatem, do zobaczenia :)