Nie, choć ta praca bywa walką. Ale jestem od niej uzależniony. Mam na 9, tyle że trzeba spory kawałek dojechać. Na perturbacje pokarmowe w żadnym razie nie chcę Cię narażać, pozostanę więc niewzruszony.
Czyli musisz mieć swoją, tak czułem:) Cóż, ten kto Cię samą w sobotni wieczór zostawił, wiecznie potępiony będzie. Szkoda... To może kiedyś wrócimy do tej kawy:)
Mam trochę miejsca w łóżku i sporo dobrego wina. A..... i w lodówce same pyszności:) Więc zapraszam. Musisz mieć swoją kołdrę? Z tym cholera może być ciężko.