I to jest odpowiednie podsumowanie naszej miłej rozmowy na dzisiaj...Nasza polemika zakończyła się na superowym kompromisie :).Wszystko trzeba równoważyć i czasami troszkę marzyć :).Kololowych senków Ci życzę :)
Wszystko trzeba równo ważyć...w związku nie powinno niczego braknąć...a tym bardziej nie powinno braknąć ciepła drugiej osoby...kiedy zewsząd powiewa zimno... :)
Dziwny jest ten świat...jedni pragną by słowa zamienić w czyny inni czyny w słowa...:).Powiem Ci krótko:nie rozmieniaj szczęścia na drobne :).Skoro jego czyny tak wiele dla Ciebie znaczą to i słowa światło dzienne zobaczą :)
....czy to oznacza,że on szczerze mnie kocha?...i tylko ja się dla niego liczę?...Pewnie tak...i warto jest mi czekać.. być może kiedyś on się przełamie i szepnie mi do uszka...coś z głębi swego serduszka... :)
Napisałaś,że jego czyny są piękne i szlachetne...Jesteś więc szczęśliwą kobietą,bo mało który mężczyzna potrafi dać tak wiele,mówiąc tak niewiele... A uwodzenie innych kobiet...hmm,pewnie troszkę przesadzasz,i jesteś o niego po prostu ciupinkę zazdrosna...dlatego tak odbierasz :).Być może ma on taki sposób życia,jest po prostu gentelmenem,dla każdego ma zawsze miłe słowo :)
?...nie jest aż tak źle...lecz dziwi mnie to iż...potrafi on...uwodzić słowami inne kobiety...a ja muszę czytać wszystko z jego czynów,są one bardzo piękne i szlachetne...lecz kobiety odbierają inaczej wszystko niż mężczyźni...skoro są piękne czyny...to czułe słowo raz na jakiś czas na pewno by nie zaszkodziło...wręcz przeciwnie jeszcze bardziej by umacniało...związek...miłość głównie pielęgnuje się czynami lecz słowa i okazywanie uczuć jest również ważne....
Hmmm...nio tak...ale skoro jest aż tak źle...to najlepiej zmienić partnara...nio chyba że jego czyny wobec Ciebie są tak wielkie,że słowa okazują się zbędne...