Pomoże:) Ty niby nie na fali, ale Cię ponosi, "nie unoś się" tak...gdyż mam wrażenie, że Cię znam , z przeszłości cytatowej;), a może się mylę, może po prostu tak lubisz...troolić...
Hm! Twoja myśl przypomina mi pracę nad " Ciągle będę pytał..." Ja w tekstach napisałem swoje zdanie i swoim językiem, a potem trafiło to do korektorów i "wnioski" były dziwne, w efekcie walka o wnioski trwała 2 lata i kosztowała mnie kilkanaście załamań nerwowych i fal zniechęcenia. Jednak troche mojego jest.:)))