- Skończyłaby dzisiaj 19lat - pomyślał, patrząc w gwiazdy, za którymi krył się nieznany mu wszechświat. Przestał wierzyć w Boga. Jego Bóg, którego niegdyś miłował nie odebrałby mu córki. Ten odebrał, nie pytając czy tak wypada, czy może, czy rodzice nie mają nic przeciw. Nie dał im prawa głosu. Możliwości sprzeciwu, ani obrony. Wierzył jednak, że ona znajduję się w lepszym świecie. Gdziekolwiek on był. Wiedział, że ona jest tam na pewno. Zachował tylko jedno jej zdjęcie. To, które ciągle nosił w sercu. Bo przecież tych, których się kocha od nas nie odchodzą. Umierają, ale nie odchodzą. Ich zawsze można znaleźć w głębi swego serca.