Ta myśl nie jest po to, by oceniać ironię. Ironia jest siłą, jest bronią, a jak każda broń, nie może być zła sama w sobie, ale nie o tym chciałam... Ironia jest bardzo często maską, pod którą kryjemy wzruszenia, im więcej wzruszeń tym grubsza skorupa, ale łzy wypływają także spod maski. Jest to myśl o ukrywaniu uczuć, o wierze, że w cynicznym uśmiechu kryje się tęsknota za radością.
Cieszę się, że nie przechodzisz obojętnie, Radku.
Słusznie, Jacku, jest wskazówką dla umiejących się nią posługiwać...
Czym tak naprawdę jest ironia? Czy zawsze jest słabością? Czy potrzeba mądrości, aby ironią się posługiwać? A jeśli potrzeba, czy mądrość może być słabością, lub słabości służyć?
Te, i wiele innych pytań nie pozwala mi obojętnie przejść obok myśli, ani bezkrytycznie zgodzić się z Waszymi komentarzami pod nią.