Menu
Gildia Pióra na Patronite

Siedzę w trzech białych ścianach na czwartą niebiałą, nie ma już Ciebie we mnie. Lubiłam jak wyciągałeś parasol na deszcz i pamiętałeś o wszystkich świętach, jak dzwoniłeś co dwa dni i częstowałeś mnie słodyczami, jak godziłeś się na wszystko co zaproponowałam, ale to było mdłe. Nudne. Niedobre. Cieszą mnie tylko krótkie, przelotne znajomości, kilogramy chemii między nami, noce kończące się świtem pomiędzy Twoimi nogami. Chciałabym takiej magii na dzisiaj, na trzy dni, na weekend majowy i na zawsze.

2603 wyświetlenia
37 tekstów
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!