Siedząc na parapecie myśli biegną tam gdzie być nie powinny ...
Zamykam oczy i jestem tam gdzie być nie powinnam ...
Widzę peron , widzę szklarnię , widzę ...
Nozdrza wdychają zapach rosołu ...
Słyszę śmiech , trzaskający ogień w piecu ...
Otwieram oczy i wszystko znika ...
Zostaje ze mną tylko pustka ...
Autor
8461 wyświetleń
73 teksty
8 obserwujących