Menu
Gildia Pióra na Patronite

Są takie dni jak dzisiaj, gdy przychodzi jak stary przyjaciel. Rozkłada na łopatki, odbiera siły nawet na najprostsze czynności.

Im więcej lat mija, tym bardziej podstępna się staje. Moja przyjaciółka, mój wróg - depresja.

56 122 wyświetlenia
486 tekstów
32 obserwujących
  • Odys syn Laertesa

    30 December 2021, 00:32

    Acedia. Tak ją nazywali starożytni specjaliści od duchowości. W dzisiejszym wydaniu żeruje szczególnie skutecznie na rozdźwięku między marzeniami/pragnieniami a rzeczywistością. Efekt cywilizacji uzależnienia od "popkultury" jako wyznacznika wartości. Na braku "spełnienia" w czymś co niejednokrotnie zostało w nas sztucznie wywołane, podstępnie "zasiane" i pielęgnowane w marzeniach jako warunek konieczny do bycia szczęśliwym.

    • 30 December 2021, 01:58

      A może jest to kwestia dziedziczenia traum z pokolenia na pokolenie? Może nabywane traumy podczas życia, od których nikt nie jest w stanie się ukryć? Nie każdy ma wielkie marzenia czy plany. Nie każdy potrzebuje "spełnienia" sztucznie wywołanych celów. Szczęście to pojęcie względne. Każdy odbiera je inaczej. A choroba jaką jest depresja zabiera nam radość z tego co ją przynosi. Nie jest często zależna od tego co mamy, czy chcemy. Jest wynikiem na przykład: braku serotoniny w mózgu, traumą, silny stresem, zmęczeniem itd. Łatwo wszystko uprościć do marzeń/oczekiwań... ale to nie jest proste. Choroby psychiczne, emocjonalne czy fizyczne nie są proste.

      od I.Anna
    • Odys syn Laertesa

      30 December 2021, 08:44

      Żadna choroba nie jest sprawą prostą i zawsze indywidualną. Nie stawiam nikomu diagnozy, a posłużyłem się najbardziej "obiecującym", "w naszych czasach", trendem. Można o tym przeczytać w naukowych opracowaniach/książkach. Mamy do czynienia z chorobą "cywilizacyjną", wynikającą właśnie z "przebodźcowania" oczekiwań wobec "życia" (i rozczarowań "własną" osobowością). Jak to możliwe w 21 wieku? Poczucie samotności i wyobcowania w dobie globalnej wioski, i łatwego dostępu do informacji. Przemęczenia i stresu gdzie nie trzeba siłą ani przemocą "polować" by zapewnić sobie godny byt. [...]

      od I.Anna
    • 30 December 2021, 10:05

      Pozdrawiam i dziękuję za opinię

    • 30 December 2021, 10:08

      Ps. Polecam książkę "Nie zaczęło się od Ciebie" Mark Wolynn

    • kuloodporna

      2 January 2022, 22:42

      .....mądrze napisane.....ale ......to nie takie proste ...i nie tak oczywiste.......depresja nie jest do sklasyfikowania .........i często bywa z nami na zawsze .......i często też prowadzi do szaleństwa w najgorszych i najgłębszych przypadkach ......ale co ja tam wiem.......😊ja tu tylko czytam......😊

      od 2010
  • I.Anna

    29 December 2021, 19:23

    Zakrada się po cichutku i jak pijawka wysysa energię, podstępnie ...
    Ciekawie napisane ... zatrzymuje i skłania do przemyśleń i empatii.
    Pozdrawiam.

    • 29 December 2021, 20:24

      Również pozdrawiam