Ja to już z tym nadmiarem słów przesadzam jak ogrodnik :):) najpierw powiem, napiszę, później...żałuje,przepraszam. Zgadzam się...Aniu, bo chwile - piękne jak motyle, urzekają, zachwycają...odlatują :):):) Oby tylko tych pięknych było jak najwięcej. Czego Tobie i wszystkim życzę. ( sobie też)
Bywa ta, że sami wypowiadamy słowa, które nie miały ujrzeć światła dziennego, mogłabym powiedzieć iż niechcący wyrzucamy je z siebie w przestrzeń. Jednym razem ranią innym cieszą. Co do chwil: „Nic tak Ci życia nie umili jak chwytanie chwili” w takich sytuacjach zbędne jest jakiekolwiek słowo ;)
Ojjj...można się pogubić. Zwłaszcza kiedy słowa wypowiada się do mężczyzny :):) A On ni jak nie może się połapać w ich znaczeniu :):) i na dodatek..... On chce milczeć a...my chcemy coś powiedzieć :):):):)