Grażynko, czy nieprawdą jest , że jak i owoce dojrzewają w słońcu tak i ludzie w świetle miłości ?..;))
Jędrek, ja tam wiem, że ani Andzi ani Tobie, nie dorównam, choćbym pisał tomy, choćbym oleje z kukurydzy wyciskał sam, ale pocieszam się faktem, że i Tobie przyjdzie posmażyć na ryżu, wtedy się pośmiejem..;))
"...bo miłość kocha się w śmierci..." Czar Słowa. Cudo.
"Jest rzeczą całkiem niemożebną, żeby serce męskie, prawe i szlachetne, mogło w ogóle kochać kobietę, nie powierzając się całkowicie jej pieczy lub wyłamując się choć trochę spod słodkiej reguły jej wdzięcznego panowania" ;)
Ja się Andzia zapiszę na kurs malowania do Ciebie, jeno pędzelki kupię, to Ci komentarz domaluję, bo mi dech poziomkowy zapiera..;) A olej to ryżowy czy lniany ?