rozprułem brzuch twojemu mężowi zasztyletowałem synów twoich zastrzeliłem swoją żonę, a córkom poderżnąłem gardła otrułem twoich i swoich rodziców, a znajomych i sąsiadów wystrzelałem, jak kaczki nawet psu gardło przegryzłem udusiłem swojego popa i twojego rabina wydłubałem oczy przygodnym świadkom a wszystkie zbrodnie zwaliłem na tych, co przy życiu zostali pozamiatałem wszelkie dowody, a miotłę połknąłem
zazgrzytało coś i otwarły się drżąc zimnym potem oblane drzwi do szczęścia naszego
Dziękuję bardzo za Wasze miłe, żartobliwe i krytyczne opinie. Cieszę się, że udało mi się chociąż na chwilkę przyciągnąć Waszą uwagę. :) Dobrej nocki. :)