Voyage Arti
 15 maja 2011 roku, godz. 21:21

;)))

eyesOFsoul Kaś(ka)
 15 maja 2011 roku, godz. 21:12

O tym o czym pomyślałam, nawet niebo mogłoby się zarumienić, więc przemilczę.

;))

Voyage Arti
 15 maja 2011 roku, godz. 21:08

Mówiłem o dobrym, mocnym przepisie...hehe...;)
w książce kucharskiej...upsss...;)
A o czymże Ty myślałaś Kaś ?

Jasne, że zaproszę..;)

eyesOFsoul Kaś(ka)
 15 maja 2011 roku, godz. 21:07

To była przenośnia Arturze, przenośnia... ;))
Umiesz... a zaprosisz mnie na nie w końcu? :p

Voyage Arti
 15 maja 2011 roku, godz. 21:05

Oj Kaś, Kaś...;)
Argumenty to ja mam mocne i wcale nie w ręku...hehe...;)

A racuszki i owszem , umiem ...;)

eyesOFsoul Kaś(ka)
 15 maja 2011 roku, godz. 20:46

Arrrrrrturrrrr... :D a zrobisz te racuszki? ;))
Bo tak samej to mi się za bardzo nie chce wstawać z tego fotela. Musiałbyś dzierżyć mocne argumenty w ręku, by mnie skusić. :p

Voyage Arti
 15 maja 2011 roku, godz. 20:43

Oj tam Kaś..;)
A po co zaraz do łóżka, obok też można...hehe...;)

racuszki zjeść...;)

eyesOFsoul Kaś(ka)
 15 maja 2011 roku, godz. 20:39

Artur, Artur... Ty mnie tu nie czaruj... bo mi oczy mgłą zajdą i do łóżka nie trafię ;p

Radek zdezerterował, hehe :D

Voyage Arti
 15 maja 2011 roku, godz. 20:36

A to racuszki lepsze Kaś...;)

Nie smażysz dziś, wpadłbym, ostatnio były wyśmienite..;)

eyesOFsoul Kaś(ka)
 15 maja 2011 roku, godz. 20:33

Popatrz Radek, kiedy ja chcę dobrze, to mi się obrywa po uszach.
Normalnie melisę sobie w końcu zaparzę. ;)

eyesOFsoul Kaś(ka)
 15 maja 2011 roku, godz. 20:28

Uwaga boli, ehh... wet za wet.

erotyczny Patryk
 15 maja 2011 roku, godz. 20:27

Cóż za złota myśl ; ]
niestety dla mnie beznadziejna.

eyesOFsoul Kaś(ka)
 8 maja 2011 roku, godz. 20:24

Ciebie też to czeka... :p