Menu
Gildia Pióra na Patronite

Rodziny zastępcze to zwykli ludzie, którzy na co dzień czynią niezwykłe rzeczy.

7981 wyświetleń
37 tekstów
1 obserwujący
  • Irracja

    2 January 2010, 09:03

    http://irracja-mojzwariowanywiat.blogspot.com/2010/01/blog-post.html

    ...to powinno wystarczyć...jeżeli nie to tylko...żal i litość zostaje...

  • 2 January 2010, 01:07

    Nie oczekuję podziękowań.
    Nie oczekuję sympatii.
    Nie oczekuję zrozumienia.
    Nie oczekuję przyjaźni.
    Nie oczekuję dobrego słowa.

    To co robię, nie robię tego dla siebie...
    Tylko dlaczego tak wielu, nie potrafi tego zrozumieć...

  • kkasiulek162

    2 January 2010, 00:52

    Od dzieci i od biologicznych rodziców, bo gdy dziecko widzi, że rodzice się starają, że je kochają i nie jest im ono obojętne ani zapomniane to będzie kochać i tęsknić, intensywność tych uczuć zależy od wieku i psychiki dziecka. Jednak i jedni i drudzy rodzice powinni mieć na względzie dobro dziecka bo ono w tym wszystkim jest najważniejsze. Bo niezapominajmy, że tu dziecko jest poszkodowane..
    dziękuję Toffik.

  • 2 January 2010, 00:33

    Pięknie napisane "kkasiulek162".
    Zgadzam się, sprawę można rozpatrywać, ale po co? Wiemy o co chodzi. Reszta, już zależy od tych dzieci...

  • kkasiulek162

    2 January 2010, 00:26

    Zgodzę się, że kto nie przeżył ten nie zrozumie..
    Co do rodziców biologicznych, to zależy z jakich przyczyn zostawili czy porzucili dzieci tak jaki piszesz Toffik. Są też sytuacje, gdy dzieci sa z rodziny patologicznej, są zabierane do domów dziecka i tak w głebi serca każde by chciało wrócić do własnej prawdziwej rodziny, ale normalnej, kochającej. Są różne przypadki, ale prawdziwej więzi rodzinnej nic nie przebije, nigdy. Rodzina zastępcza to na pewno nie to samo, ale też potrafi dać miłość, pokochać stworzyć warunki do życia i dać dom. A niektóre dzieci chcą normalnej rodziny, spokoju, opieki, chcą tego czego nie miały wcześniej.
    Sprawę można różnie rozpatrywać bo wiele jest przypadków, ale co do rodziny zastępczej że są niezwykłymi zwykłymi ludźmi to nie ma co się sprzeczać że tak jest, chociaż jak wiadomo, tu też różnie bywa i są wyjątki..

  • 2 January 2010, 00:08

    Irracja, tym razem Cie popieram, ale medal ma dwie strony.
    Rozumiem, jeśli dzieci adoptowane straciły rodziców tragicznie... Rodzice zastępczy nigdy nie nadrobią tego...
    Ale, dzieci oddane do sierocińca bo, biologiczna matka poczęła dziecko na dyskotece, nie pamięta z kim... Oddaje je bo, go nie chciała... Po kilku latach "matka" stwierdza, że chce zobaczyć dziecko? Gdzie tu logika?... Koniec bo księgi nie pisze, a zrozumiecie mnie... (chyba)

  • Irracja

    1 January 2010, 23:47

    ... i jeszcze jedno...jak myślicie kogo dzieci oczekują...rodziców z papierkiem czy tych z "sercem na dłoni"...spytajcie siebie a potem tych w sierocińcach...

  • Irracja

    1 January 2010, 23:42

    ...taaak, zwykli ludzie...bez żadnych praw i nagrody...bez żadnej pamięci...przecież te należą się "biologicznym rodzicom"...przez całe życie tylko raz widziałem dobry program o takich ludziach...o ich uczuciach gdy pojawiają się nagle "prawdziwi rodzice"..."Rozmowy w toku"...i to o takiej porze jakby było wstyd o nich mówić...kto tego nie przeżył ten nie zrozumie co to znaczy dać siebie całego by być tylko tym "gorszym i drugim rodzicem"...

  • kkasiulek162

    1 January 2010, 23:32

    Najważniejsi są rodzice biologiczni, matka, która urodziła nie równa się matce, która wychowa, fakt. Jednak jak inaczej określić rodziców zastępczych, matkę, która nie urodziła i ojca, który nie był tego świadkiem, a mimo to kochają dziecko jakby było ich własne? ".. zwykli ludzie, którzy czynią niezwykłe rzeczy" bo takie dobre, czyste i szczerze kochające serca są coraz bardziej niezwykłe w dzisiejszym świecie.
    myśl super.

  • Irracja

    1 January 2010, 23:05

    ...a jak to się ma do stwierdzenia że "najważniejsi są rodzice biologiczni". Czy to nie krzywda dla tych co wychowują że stawia się przed nimi tych którzy powinni wychowywać a nie robią tego ?...