... i tutaj mylisz się Eli... strach i chciwość w postaci konsumpcjonizmu mają jednak wspólny mianownik... to chęć podniesienia własnego wizerunku, strach przed niską oceną w oczach innych... najnowsze badania wykazują, że w społeczeństwach o wysokiej samoocenie poziom konsumpcjonizmu, a więc i chciwość maleje... odwrotnie jest w społeczeństwach o niskiej samoocenie... nie będę szukał teraz odpowiednich odnośników (właśnie wróciłem z nocnej zmiany), ale sądzę, że już ten artykuł da Ci dużo do myślenia...
Grzesiu, Twoich wypowiedzi i Twoich mysli nie widze jak jestem zalogowana - nie wiem czemu - czy mnie zablokowales?
artykul zaczelam czytac a tam nic nowego
z Twoja odpowiedzia sie zgodze bo: na zakupy to chodzi najczesciej ego - aby sie wzmocnic jak widze znajomych pieknie odstrojonych, ktorzy zazwyczaj nie dbaja o wyglad, to wiem, ze ich ego cierpi na niedowartosciowanie podobnie jak i ja - jak zle sie czuje to poprawiam siebie przez ladne ubranie i makijaz
strach to reakcja na zagrozenie - bo mozna cos stracic chciwosc to reakcja na okazje - bo mozna cos zyskac stad moja wypowiedz
chociaz dalej rozwazajac to chciwosc moze byc dzieckiem strachu jesli jablko padlo daleko od jabloni ;)