...chodziło mi o odniesienie relatywizmu... czy w stosunku np. do osoby, jakiejś grupy, miejsca itd... co jest szkodliwe i naganne ( rodzi przywileje, wypaczenia, itp.) ... czy też w stosunku do szczególnych i chwilowych okoliczności, co czasami jest wskazane i konieczne...
Ja bym powiedział, że można przekonywać, pokazywać,zachęcać itd. do tego aby kierować się w życiu jak najlepszymi wymaganiami moralnymi. Jednak nie można kogokolwiek zmuszać do tego aby przyjął jakiś system wartości.
Jednak kiedy czyjś system wartości szkodzi ludziom trzeba o tym mówić, a w przypadkach krzywdy - zabraniać. W przypadku złamania tego co zabronione wyciągać konsekwencje ustalone prawnie.
I jeszcze jedno: skrajność - nie; radykalizm - tak.
tak, ale absolutyzm zaklada, ze skoro ten dany system wartosci jest lepszy od innych, to wszyscy ludzie powinni sie do niego stosowac. A to mi sie nie podoba. Kategorycznie. Wezmy tylko pod uwage zroznicowanie kulturowe czy wyznaniowe...
jednym slowem relatywizm i absolutyzm to takie dwie skrajnosci, a jak wiemy skrajnosci nie sa dobre