A ja dostrzegam tu pewien rodzaj smutku, nostalgii... Czasami cisza ma większą moc rażenia od słów, ale to ta cisza, która krępuje powodując duszności... Bo są różne milczenia- radosne, podniosłe, wzruszające i takie, które wysysają z nas duszę...takie, które łączą i takie, które oddalają...