Przyjacielem nie jest ten kto z Tobą płacze, przyjaciel to ten, który sprawia, że zamiast płakać uśmiechniesz się i pójdziesz dalej, choćbyś nie wiem jakie gruzy miał pod nogami.
Zgadzam się z Twoją myślą. Ale nie każdy ma to szczęście trafić na naprawdę zaufanego przyjaciela, który pomoże mu przejść przez te gruzy. Przyjaciel, to ktoś kto kopnie Cie w d.. i każe się pozbierać, zamiast razem z Tobą użalać się nad losem. :)
jeśli chodzi o uczucia to mam je nieco odmienne od wiekszosci ludzi, pozatym kto tu mowi o byciu samemu, przeslanie tej mysli jest inne, zeby nie plakac, ale isc dalej z uniesionym czolem majac przy sobie kogos na kogo mozna liczyc