Dziękuję Wam za świetne opinie. Michale, nic dodać, wszystko wziąć :) Kati, w rzeczy samej, nadużywanie sprawia, że traci na wartości pozdrawiam :) Tak Andrea, ważne skąd wypływa nasze "przepraszam". Yestem, masz rację, przepraszam, to też łatwy łup dla manipulantów :) Cris, fajnie Cię widzieć :)
Jeżeli dostrzegamy własną winę, albo nawet nie dostrzegamy, ale widzimy, że ktoś z naszego powodu płacze, cierpi, jeżeli jest nam rzeczywiście przykro... szczerze - tak. Ale zawsze jest grupa spryciarzy, którzy tylko chcą dalej manipulować czyimś uczuciem, dobrocią, hojnością serca, łatwowiernością... wtedy to tylko słowo - klucz, by dalej korzystać z dotychczasowych zasobów. Dobre. Miłego wieczorku. :))
Idealnie byłoby przeżyć życie tak, by nie być zmuszonym przepraszać... a może tu tkwi diabeł- czy przepraszam, bo czuję że muszę bo nafikałem/am czy też dlatego, że wiem iż ktoś się tego spodziewa...ten kontekst- myślę- może być kluczowym...
czasem nadmierne używanie słowa przepraszam traci znaczenie tak jak i słowo kocham.Czasem przepraszamy bo tak trzeba niekoniecznie to czujemy tu jest wiele możliwości Michał świetnie to przytoczył;-)pozdrawiam Onejko;-)i Przedmówcę również;-)