... fyrfle... tolerancja głupoty to pozwolić jej "pałętać" się na miedzy własnego podwórka... akceptacja to pozwolenie wejścia na własne podwórko... i to drugie jest dopiero "równaniem w dół"...
My, ludzie uczeni tolerujemy głupotę, oczywiście w różnym stopniu. Głupota Szanowny Panie jest integralną częścią kazdej społeczności i tylko głupiec w swej głupocie jej nie toleruje (zwykle dla głupca głupotę stanowi obiektywna mądrość,. Specjalnie tak napisalam by ukazac Panu mechanizm) Dziękuję Panu! Prof. dr WALINA Fandango
Wielce Szanowni Panowie, *Szpiek, tolerancja nie oznacza akceptacji a jedynie poszanowanie "inności", przykład z życia: umiłowany, największyej czci godny Pan Profesor Galicjusz był do pewnego czasu przez Państwa (tutejszą społeczność) tolerowany ale nigdy Mu Państwo nie byli przychylni, zatem nie akceptowali Go Państwo
*Radziem, dla mnie w mierze równej 78,3 %, dla troglodyty śmiem przypuszczać, że "duża miara" będzie jakieś 20%. Z najnowszych wyliczeń wynika, że wartość uśredniona rzeczonej "dużej miary" to 65,32%. Mamy tutaj różny próg tolerancji tolerancji jednak zawsze jest to powyżej 50% u osób o ponad przeciętnym ilorazie inteligencji Pamiętać należy, że proces edukacji nie w każdym przypadku jest intencjonalny co oczywiście ma wpływ na wyniki badań.