Prawdziwą sztuką każdego czarodzieja pióra powinna być umiejętność przenoszenia każdego obserwatora* w nieznane mu miejsca, bądź te wyciągnięte ze snu by mogły tu i teraz ziścić się tak beztrosko bez powodu na jawie lub chociaż wyobraźnią..
Zabrać go w podróż wąskimi uliczkami Wenecji, pod osłoną nocy przesiąkniętym wilgocią miastem, postawionego na wodzie, usadzając wygodnie w galeonie i wraz z Charonem przepływając przez Styks do krainy umarłych, odwiedzić wenecki karnawał, przycumować nieopodal by poddać się hucznej zabawie w akompaniameńcie organów..
Tak jakbyś znał widział czuł to wszystko, choć nigdy tam nie byłeś...