Pozostaw mi wspomnienie siebie nim odejdziesz, ty, który aniołów widziałeś w ludziach. W ich odbiciach, gdy były w oczach zwykłym człowieka cieniem, ujrzałeś ogromnych skrzydeł światła. Choć wiem, że muszę zapomnieć, aby nie umrzeć pamiętając to wszystko… Bo jakże teraz bezboleśnie ująć w dłonie strzaskane mistycznych zdarzeń kryształki? Niepojęte jak to boli...
Giulietka skradła mi myśl, cóż nie dodam nic ponadto, co zostało napisane. Ach, jakim upiorem jest pamięć! Oby przeszłość, sprowadzająca ból na teraźniejszość runęła w zapomnienie!
Niestety nie napiszę nic prócz, tego, że piękne :) ty, który aniołów widziałeś w ludziach. W ich odbiciach, gdy były w oczach zwykłym człowieka cieniem, Ten fragment szczególnie do mnie przemawia :)
Jest w tych nieziemsko brzmiących słowach przeszłość serca i teraźniejszość tęsknoty, jest także testament przyszłości... ... i jeszcze głębia wzruszeń tych "ocenów, które ktoś zdołał sercem podpalić..."