A ja...ciszy ni jak...odczytać nie potrafię :):):) W niej zawsze dwa..." podszepty"...:):):) Tak okrutnie konkretna jestem, że...chcę wiedzieć na czym " stoję"...Brak słów w miłości odczytuję jako...odrzucenie:):):) A miłość Arturze...czasami poprzez łzy się..śmieje :):):) Jakby nie było Wszystkim życzę tylko takiej, która ponad chmury...wzniesie :):):)