taay
Potrzebny mi lek. Mógłby to być lek w postaci Jego ciepłych ramion, ukochanego uśmiechu, tych dołeczków i tak cholernie uwielbianego głosu, chociażby jednego miłego słowa:"kochanie" czy "myszko" i wszystko było by lepsze... o wiele lepsze.
Autor
27 May 2010, 01:02
może ktoś otworzy aptekę z takimi lekarstwami, pewnie byłyby ogromne kolejki
26 May 2010, 22:53
widzę, że nie tylko ja mam obsesję na punkcie głosu ukochanej osoby :-)
26 May 2010, 22:51
Szkoda tylko, że tego leku nie dają na receptę. Wtedy byłoby łatwiej. :)