Menu
Gildia Pióra na Patronite

Post ciała oczyszcza ducha.

17 799 wyświetleń
178 tekstów
95 obserwujących
  • Brill

    24 February 2011, 00:11

    I odwrotnie...

  • Papillondenuit

    26 October 2010, 21:42

    No to faktycznie ciekawe podejście... Jeszcze się z takim nie spotkałam ;-)

    Dziękuję Ci ślicznie za komentarz i pozdrawiam ciepło :-))

  • Irracja

    26 October 2010, 20:55

    ... z drugą częścią zgadzam się w pełni...
    ... oficjalnie post jest ilościowy i jakościowy... kiedyś ( gdym dzieckiem był ) ksiądz to tłumaczył że chodzi by, w ramach postu, nie jeść ulubionych potraw tylko te które na co dzień się unika... a więc, tak z przymrużeniem oka, mięso dla jarosza może być postne...

    ;-)

  • Papillondenuit

    26 October 2010, 18:42

    To dobre pytanie Grzegorzu...
    Myślę, że żeby na nie odpowiedzieć trzeba przede wszystkim zdefiniować pojęcie "postu". Dla mnie jest to dobrowolne wyrzeczenie się czegoś, co jest dla nas "codziennością". Jarosze zazwyczaj poszczą z przyczyn ideologicznych, a nie dlatego że nie lubią mięsa (choć wtórnie mogą odczuwać do niego wstręt i w związku z tym po prostu go nie lubić), a więc jest to rodzaj dobrowolnego wyrzeczenia. A zatem i nieustannego postu. Natomiast gdy po prostu nie lubi się mięsa - bycie jaroszem nic nie znaczy.

    Natomiast myśli mej nie należy rozważać jedynie w odniesieniu do pożywienia, lecz i innych "doznań cielesnych". Czasem warto na pewien czas "odpocząć" od małych i większych przyjemnostek - nie po to by się umartwiać, lecz by móc bardziej je docenić. Poza tym łatwiej poukładać chaos naszych myśli, gdy wokół nie ma "rozpraszaczy"... Spokój ducha szybciej wtenczas przychodzi i mniej tracimy energii na "walkę z własnymi demonami"...

  • Irracja

    26 October 2010, 14:39

    ... a tak a propos... przyjmuje się że post to brak mięsa w posiłku... czy to znaczy że jarosze poszczą non stop ?...