Menu
Gildia Pióra na Patronite

...Pokochałam nie tylko ciebie. pokochałam wszystko to, co ty kochałeś. Twój ulubiony film stał się moim ulubionym filmem, a twoja ulubiona książka stała się moją ulubiona książką. Razem z tymi wszystkimi drobnymi rzeczami stałeś się częścią mnie. A teraz, kiedy cię nienawidzę, nienawidzę swojego ulubionego filmu i swojej ulubionej książki. Nienawidzę tego wszystkiego co przypomina mi o tobie! Wszystkiego z czym tak mocno się związałam. Teraz, gdy chce zniszczyć wspomnienia o tobie, muszę niszczyć sama siebie. Najbardziej jednak boli mnie to, że wszystko, co kochałam pochodzi od ciebie, co oznacza, ze bez ciebie jestem nikim...

508 wyświetleń
11 tekstów
1 obserwujący
  • bolik

    6 January 2010, 20:22

    Nie mi decydowac, mi oceniać!

  • 6 January 2010, 20:12

    Więc powiem to inaczej. Mam gdzies to co piszesz. To moja myśl. Mam prawo pisac i czuć co chcę! Nie Tobie o tym decydowac.

  • bolik

    2 January 2010, 00:39

    A właśnie, że nie.

    Zrozumiałam Cię, tylko Ty nie pojęłaś tego, że zrozumiałam, zresztą to nie takie trudne.

    No wiem wiem.. dostrzegłam te "wrzaski".

    Nie owale się, dla zwykłej głupoty, be celu, zasady i przekory.

  • 1 January 2010, 21:42

    Bolik co do per pani, zrobiłam to specjalnie. To Ty nie zrozumiałaś. Poza tym. Nie starasz się mnie zrozumieć. Za wszelką cenę chcesz żebym to ja zrozumiała Ciebie. Mamy inne zdania i co? Daj spokój, moja myśl, mogę czuc co chcę , mówić co chcę i pisać co chcę. Nie masz na mnie najmniejszego wpływu, więc daj sobie spokój.

  • bolik

    1 January 2010, 14:45

    Otóż da się to zrozumieć, tak to jest proste i ograniczone jak to napisałam.

    Widzę, że nie zrozumiałaś nawet głupiego "per pani". Chodziło mi o zwracanie się do mnie w rodzaju żeńskim i tylko tyle.

    Dyskusji czasem niestety szkoda,kiedy jedna strona nie usiłuje zrozumieć drugiej tylko zamydlić czystą powierzchnię własną argumentacją.
    Pozdrawiam

  • 24 December 2009, 22:18

    o, przepraszam, czysty przypadek, PROSZĘ PANI. Nigdy nie mów nigdy. To nie jest ograniczenie! No ale cóż.. nie mam zamiaru sie o kłócić o to z kimś, kto tego niestety nie rozumie. A skoro sie tak PANI nie czuła i nie zamierza, nie moze PANI tego zrozumieć. Tak samo jakby ktos kto nikogo nie stracił chcial zrozumieć ból załobnika. Szkoda dyskusji.

  • bolik

    24 December 2009, 20:43

    Po pierwsze, byłoby miło gdybyś zwracała się do mnie per pani. dziękuję.

    Po drugie, nie będę się na szczęscie tak czuła, chyba nigdy, ponieważ nie należę do tego typu ludzi (dziękuję), którzy traktowali by miłość w tak prosty i ograniczony sposób.

    Pozdrawiam

  • 24 December 2009, 17:27

    Zrozumcie, nie chodzi o uzależnienie się od kogoś! BOLIK najwyraźniej nie rozumiesz o co chodzi. Nie obchodzi mnie co bedzie za ileś tam lat jak już wyjde za mąż bla bla bla! Obchodzi mnie to co jest teraz! Nie czepiaj się. To że masz inne zdanie nie znaczy, że moje jest złe. Trochę tolerancji. Najwyraźniej nigdy soę tak nie czułeś, rozumiem ale nie krytykuj uczuć innych ludzi. Niezła dyskusja sie zrobiła..

  • Tolkien

    24 December 2009, 13:18

    ...nie zgadzam się dlaczego...
    mogę zrozumieć co czujesz i dlaczego tak piszesz alee jeśli go nienawidzisz to pewnie zrobił coś przeciwko Tobie.. a to oznacza że na Ciebie nie zasługuję a bez niego nie jesteś nikim ale jesteś SOBĄ to najwazniejsze !!!! Pamiętaj :) :) :) :) :) :) :)
    Pozdrawiam serdecznie i życzę miłych świąt :)

  • bolik

    24 December 2009, 13:17

    Wiecie co mnie zastanawia?

    Kim wy jesteście? Sobą? Czy nie.
    Chęć, aby spodobać się komuś naprawdę robi z masz podróbki?

    Nie macie własnego zdania, skoro tak podniecacie się,że coś stało się również waszym ulubionym filmem, bo komuś się podobało.
    Właśnie istotne jest, aby pozostać sobą, bez względu na upodobania drugiej osoby. Oczywiście pewne rzeczy ulegają skorygowaniu, no ale proszę...
    Zresztą, jedna z moich myśli mówi właśnie o tym, co się dzieje, jeśli tak bardzo chcemy być podobni do drugiej osoby, aby być tym jabłkiem.