pojawiłeś się znów na chwilę
przypadkiem...
nie widzę Cię, bo nie patrzę
tylko słyszę i przeczuwam
za chwilę już Cię nie będzie
muszę przeczekać, osłonić się
przetrwać i wymazać z pamięci
to spotkanie...
wtedy nie boli
kończy się rok, a ja jestem bez serca