Lubię tu wracać Damianku... na piękne wybrzeże Twoich myśli... Podnoszę muszle, do ucha przykładam, ocean słów szepcze mi niesamowite opowieści o ludzkiej duszy...
Bo to co najważniejsze nie może być tak łatwo dostępne, pospolite, dosłowne...trzeba poszukać, włożyć trochę trudu- wszak co łatwe nie jest doceniane...zresztą mgiełka tajemniczości, niedopowiedzenie, prawda ukryta pod woalem zwyczajności zaskakują tym, co możemy dostrzec... Zresztą o Twojej myśli można powiedzieć: "znaczenia tej myśli szukaj między wierszami...";)
Damianku:) No pięknie pięknie;D Po kolei zatem... Poezja... poezja szczęścia...jako coś subtelnie i subiektywnie pięknego... Poezja kojarzy mi się ze szczytem szczęścia...ale nie codziennego a wyrafinowanego... dalej- szukać szczęścia "między wierszami" to włożyć trud w znalezienie go...takie nie takie "pierwsze lepsze" ale właśnie wyjątkowe, nienazwane... Takie, które jest przeznaczone do odnalezienia przez Tą Konkretną osobę... ze względu na to, że każdy może pomiędzy wierszami znaleźć coś innego, swojego...:) Cudna gra słów...
w prosty sposób można by to zrozumieć jako spełnienie w poezji... Damianie, po raz kolejny mnie zauroczyłeś;D