Jeśli komunikat wprost jest dla ciebie rebusem... spróbuję tak: Komentować myśli - dobrze Obrażać - źle ty obrażać innych - bardzo źle. Spodziewa się reakcja. rozumieć? Nie wydaję opinii, a jedynie przedstawiam wrażenie jakie powstaje u mnie w skutek zagłębiania się w lekturę twoich komentarzy. Jeśli zdanie za trudne. Patrzeć powyżej.
Tak, Ty lubisz tworzyć rebusy.. w odwecie zarzucasz komuś brak logiki, inteligencji z której miał by wynikać obopólny sens rozmowy.. Mówisz "o jedno 'nie' za wiele", a ja znalazł bym więcej..
Materia którą poruszasz nie jest mi obca, choć znana jedynie z tego co sobie poczytałem z zainteresowania już dawno, pewnie w celu własnej analizy, wykluczeń czy coś tam.. Nie potrafił bym zgrywać eksperta od wydawania diagnozy.. gratuluję odwagi.. Nie Tobie tu sądzić, skoro błędnie powtarzasz coś co najprawdopodobniej usłyszałeś tylko lub zdążyłeś przeinaczyć nim podszedłeś do klawiatury ;) wpływasz na mnie komicznie.. urojone borderline?? Znajdź takie coś. Źle czytasz broszury w poczekalni gdy czekasz na wizytę u swojego specjalisty, albo nie przykładasz się do tego co piszesz.. Nie jest tak, że nie radzisz sobie tylko z chorą materią, szukaj innego pocieszenia. Lady Borderline, nie wszystko jest no way.. no body perfect :) Nie występuj tak, z szacunku do Ciebie za język nie ciągnę
Pasja to żaden argument, dlatego nie mogę pojąć istoty twoich infantylnych komentarzy na nasz temat. Nie dość, że tym bardziej nikt cię o to nie prosił,to jeszcze zrobiłeś to w sposób, którego spodziewałbym się po starającej zabłysnąć 13latki z urojonym borderline. P.S. Wiesz co się dzieje po wetknięciu palców w smród? Brzydko się zachowałeś, jakkolwiek bys tego sobie nie tłumaczył, ale jeśli wolisz się upierać przy swoim, to faktycznie będę się wyręczał kapustą odpisując. Coś mi podpowiada, że nie z tobą nie da się inaczej.
Wiem, wiem, ale obiecałem ci, że popilnuje cię trochę na cytatach i dotrzymam słowa. "Abstrakcyjne argumenty świadczą o słabościach" Pewnie o ów dno już se tyłek starłeś, bo rozumiem, że piszesz na podstawie doświadczenia. P.S. Jestem ci winny uprzejmość, z jaką postanowiłeś wypowiedzieć się na nie tylko mój temat... przecież mialeś ku temu jakiś abstrakcyjny argument.
Nie po partyjce szachów a po mimice w trakcie.. nie bądź wąski.. nie ogarnąłeś a przeinaczasz.. Wyciekają z ciebie kompleksy?.. na żywo się jąkasz czy co? Lady taborecik, wąski w pasie a pcha się..
Wywnioskowałam to po przeczytaniu wszystkich (chyba wszystkich...) Twoich tekstów. Po za tym ta cała "mądrość" to takie jakieś pojęcie względne... Nie? ;)