Płacz. Krzycz. Nie skrywaj cierpienia, bólu. Bij powietrze, przeklinaj. Ja będę przy Tobie, zniosę wszystko i ukoję Twoje skołotane myśli. Dam Ci miłość, nadzieję i utopię. Tylko już nie ćpaj... błagam. Naprawmy Twoje życie razem. Bo ja sama tego nie skleję. Nie skleję każdych dni, pocałunków i szczęścia. Pomóżmy sobie. Razem.
Poradzisz sobie, nie Rycz, tylko Walcz! ale Mądrze, niech On Wie,' że to dla Niego; I, że to Jego ostatnia szansa; potem Dno, a odbicie od dna nie zawsze tym czym się chciało, trzymam kciuki za Ciebie!!
przykro, że jednak Ciebie dotyczy. Odwiedz odpowiedni ośrodek, zapytaj o działania, oni są bardzo pomocni. Nie zawsze to co sie nam wydaje dobre jest bowiem słuszne. Niestety Brutalność działań jest tu rozwiązaniem. Wierzę w Ciebie, poradzisz sobie!!! Musisz!!! k
podpora jest ważna dla osoby uzależnionej ale ... o ironio lepiej działa odrzucenie, obojętność. Gdy taki człowiek widzi drzwi zamknięte i brak akceptacji od razu trzeźwieje, staje na nogi, Musi. /no, nieliczny % odpada ale dla nich i tak ratunku już by nie było/ mówię z wieloletniej autopsji więc to nie wymyślne frazesy. Etapy przeszłam wszystkie, Pozdrawiam / mam nadz , że Ciebie to nie dotyczy i pisałaś z obserwacji nie z autopsji/ k