. Piszą: jutro nie istnieje, co jest powtarzaniem haseł i to nieprzemyślanym powtarzaniem, bo jak się nie wierzy w jutro, to czy w ogóle się wierzy i tym samym pytam - można liczyć na dobrą przyszłość? Czas przyszły istnieje papugi autorytetów i ich kłamstw tysiąc razy powtórzonych przez was bezrefleksyjnie i "zasiedzonych" w "prawdę".
Sentencja "carpe diem" nie powinna być rozumiana jako życie chwilą, jakby jutro nie miało nadejść (co dzieje się w każdym momencie) lecz ma na myśli mądre wykorzystanie w pełni każdej chwili, która jest nam dana. Pozdrawiam.
ludzie chorzy na nieuleczalne choroby, bądź Ci, których życie jest wyraźnie zagrożone. Planować mogą jedynie życie swoich bliskich, oni faktycznie żyją chwilą wiedząc, że jutro może nie nadejść
także ja przyjmuję stanowisko, że carpe diem jest w WIĘKSZOŚCI hasłem bez pokrycia
Moim zdaniem nikt nie żyje chwilą, to takie obłudne stwierdzenie nie mające pokrycia w rzeczywistości, bo wszyscy planują swoje życie nawet na kilka i kilkanaście lat. Kto z Was jest lekarzem i prawnikiem na przykład, to wie, że wasze życie zostało zaplanowane już przez waszych rodziców, a wy tylko realizujecie ich plany, które przejęliście , robicie kolejne stopnie specjalizacji i planujecie kolejne szczeble kariery. Życie dniem dzisiejszym jest hasłem bez pokrycia.
... chyba się nie mylisz... lecz tekst jego nie dotyczy tego co wierzy, lecz tego co nie akceptuje... nie dyskryminuje twojej opinii... chciałem tylko zwrócić uwagę, że możecie mieć różne spojrzenie na ten sam temat...
... och Artur, zbyt wiele interpretacji... dla jednych istnieje jutro w przewidywalny kształcie... dla innych w niepewnym kształcie... dla jednych jutro jest pewnikiem i planują... dla drugich jest nie pewne więc żyją chwilą... a dla innych nie istnieje i stwarzają się w powietrze...