Jestem przeciętniakiem i nie ukrywam tego, zacz serca nie mam z kamienia -;) cóż pijesz do mnie, skoro sam waść nie jesteś ideałem??
W myśli sugerowałem to, że osobowości o wrażliwej duszy, cudzie dobrego serca są więcej, surowiej doświadczani przez los, a może i samego Boga? Abyśmy my przeciętniacy wyciągnęli z tego wnioski.