Menu
Gildia Pióra na Patronite
jakmarzenia

jakmarzenia

Patrząc w Jego oczy dotarło do niej, że w nich czegoś brakuje.
Coś, czego nie widać. Coś z czym może żyć, ale bez czego to życie traci jakikolwiek sens...
Zabrakło w nich radości i nadziei na to, że kiedykolwiek ono powróci.

Czy można żyć z kimś i nie patrzeć tej osobie w oczy?

1801 wyświetleń
16 tekstów
1 obserwujący
  • selenia2

    14 April 2010, 11:49

    Tak, jego problemów owszem.
    Chodziło mi o to, że przez jego oczy mam problemy ;p
    Jego oczy są źródłem moich problemów.
    Tak powinno być. Chyba.

  • jakmarzenia

    13 April 2010, 18:50

    problemy mają w innym miejscu swoje źródło, oczy dopiero pokazują nam, że one jednak istnieją.

  • selenia2

    12 April 2010, 20:22

    No widzisz... oczy są źródłem problemów

  • jakmarzenia

    12 April 2010, 18:20

    a ja dużo bym dała, by potrafić żyć nie patrząc w te cholernie smutne oczy...

  • selenia2

    12 April 2010, 15:06

    Niestety, niektórzy to potrafią.
    A ja zakochałam się właśnie w tych oczach, które przeczą jego słowom.