Hmm Antoni to jest naprawdę fajne porównanie bo i prawda w nim i nie dokończa,No bo tak nasze życie nie ma być takie sobie o tylko ma coś w sobie mieć, ale z drugiej strony tak porównując do gumy to niby żujemy ta gumę, ale ona coś nam daje" odświeża oddech" a jak się zużyje to ja wyrzucamy. To tak można do życie porównać rodzimy się -( wkładamy gumę do ust) żyjemy ( guma odświeża oddech, robimy coś (żujemy)jest praca są efekty tej pracy), a gdy już wypełnimy co mieliśmy w tym życiu zrobić umieramy( wypluwamy gumę).