Pachniała jak bez w letnią nocNa ustach miała beztroskęA w spojrzeniu całą miłość tego świataTak jasna lekka nadzwyczaj piękna
Bo kochałeśDla innych była zwykła
Nie bój sięDziś jej szukają Wypatrują za niąChoć Ty zdążyłeś zapomnieć
Skazana
Autor