Ja mam mieszane uczucia co do tej myśli. Można to oswajanie rozumieć dwojako: albo chcemy żyć w zgodzie z samotnością (oswajamy ją), żeby się jej nie bać gdy zabraknie nam przyjaciół, lub też nie powinniśmy jej oswajać (nie przyzwyczajać się), żeby się w niej nie zatracić.
Tak czy inaczej, skłoniło mnie do refleksji, za co się chwali autorce :)
Samotność to chyba druga po chorbie.Często nie doceniamy w codziennym szalonym życiu drugiej osoby.Dlatego cieszmy się i radujmy z każdej spędzonej chwili z naszą połową bo nie wiemy czy jutro będzie nam dane.Zdaża sie również że jesteśmy w śród ludzi a czujemy sie samotni.
dokładnie .
zeszyt
taa
Ja mam mieszane uczucia co do tej myśli. Można to oswajanie rozumieć dwojako: albo chcemy żyć w zgodzie z samotnością (oswajamy ją), żeby się jej nie bać gdy zabraknie nam przyjaciół, lub też nie powinniśmy jej oswajać (nie przyzwyczajać się), żeby się w niej nie zatracić.
Tak czy inaczej, skłoniło mnie do refleksji, za co się chwali autorce :)
Świetna myśl ;>
Nie tak. Oswojenie z samotnością powoduje spokój podczas jej obecności. Nie oznacza jednak zawarcia z nią przyjaźni.
... jakie to smutne. Ale w 100% się zgadzam. Tylko szkoda, że tak ciężko się z nią oswajać ...
Samotność to chyba druga po chorbie.Często nie doceniamy w codziennym szalonym życiu drugiej osoby.Dlatego cieszmy się i radujmy z każdej spędzonej chwili z naszą połową bo nie wiemy czy jutro będzie nam dane.Zdaża sie również że jesteśmy w śród ludzi a czujemy sie samotni.
Bo się zarumienię ;)
piękna, a zarazem bardzo smutna myśl... Właśnie sobie uświadomiłam, że ze swoją już dawno sie oswoiłam.
Pozdrawiam Cię, trafiłaś w 10 !
chyba wszyscy jej się boimy ....
Dlatego trzeba ją spuszczać ze smyczy ;)
A dziękuje dziękuje :)
Doczekałem się nareszcie :) Dodawaj częściej swoje perełki :)
Samotność bywa wierna jak pies ... jak tylko zadomowi się na dobre ;)
...jak pies :)