Menu
Gildia Pióra na Patronite

Odetchnęła kilka razy dla uspokojenia i przywolała w wyobraźni niewzruszony obraz róży. Niegdyś był to jedyny sposób na przezwyciężenie bólu, jaki towarzyszył nauce chodzenia, nauce życia na nowo. Popatrzyła ze zmarszczonym czołem na skaleczony palec. Aż do tej chwili nie uświadomiła sobie, że jej niezwykła róża ma barwę krwi, barwę samego życia. Angel czekała, aż ta świadomość przeniknie ją tak, jak światło przenika szkła, barwiąc wszystko swoim dotknięciem.

173 wyświetlenia
9 tekstów
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!