Odebrałaś mi umysł, upozorowana prawda Z Tobą odwiedzałem chmury, myśląc o podróży w gwiazdach Czując zapach Twojej skóry, przesiąknęłaś mnie jak magia Nie mogłem od Ciebie wrócić, w głowie nawracająca mnie abazja Zabrałaś mi wszystko, prawie wszystko Wmawiając, że świat bez Ciebie pewnie byłby daltonistą Nie połączyły nas słowa, przypadkowa okoliczność Trzymając Ciebie w ramionach, biegnę w obcą rzeczywistość.
Twój wiersz pod skrzydłami trzyma. :-)))
Twój wiersz pod skrzydłami trzyma. :-)))