Oddech, to jedyna rzecz, która utrzymuje mnie przy życiu... Ciekawe, dlaczego tak łatwo jest to zmienić... Niby wolna wola ma nam robić dobrze, a tu aż prosi się o "drobną" zmianę
Lecz gdybym nie oddychała, to potrzebny do życia tlen bierze się właśnie z procesu oddychania, a serce pompuje natlenowaną krew do całego organizmu ;) Miłego wieczorku życzę =)